Październikowa deszczowa aura w znacznym stopniu utrudniła ostatnią rywalizację w mistrzostwach Polski Rallycross oraz Pucharze Polski Autocross. Jeszcze podczas pierwszego dnia walka toczyła się w dobrych warunkach, a trzy sesje kwalifikacyjne przebiegały zgodnie z harmonogramem. Drugiego dnia nie było tez problemów podczas ostatniej sesji kwalifikacyjnej.

Kłopoty rozpoczęły się po południu. Co prawda sesje półfinałowe SC Cup oraz RWD Cup potoczyły się bez przeszkód, jednak coraz mocnej padający deszcz sprawił, że szczególnie szutrowe części toru stawały się coraz bardziej grząskie i trudne do pokonania. Wyścigi finałowe toczyły się już przy ciągle padającym deszczu. Jako pierwsi do rywalizacji stanęli kierowcy w Pucharze Polski Autocross. Tak jak szybko zawodnicy ruszyli ze startu, tak też już po pierwszym zakręcie „zakotłowało” się w stawce, a za chwilę wyścig został zatrzymany. Początkowo wyścig miał być powtórzony na koniec dnia, jednak zwyciężył zdrowy rozsądek i wyraźna prośba zawodników – ze względu na złe warunki atmosferyczne bieg finałowy został anulowany. Wyniki zawodów ustalono w oparciu o czasy uzyskane w wyścigach półfinałowych: 1. Maciej Laskowski – 25 pkt., 2. Adam Milan – 22, 3. Teet Vare (Estonia) – 20. W klasyfikacji generalnej sezonu triumfował Laskowski (144 pkt.), przed Adamem Milanem (139) oraz Wojciechem Milanem (109).

W tych ekstremalnych warunkach kierowcy próbowali sobie radzić i w mistrzostwach Polski Rallycross zawody zostały przeprowadzone, chociaż nie brakowało wielu niebezpiecznie wyglądających zdarzeń, ale na szczęście nic nikomu się nie stało, a najbardziej ucierpiały auta zawodników. Wielu kierowców nie ukończyło jednak wyścigów – w sumie w finałach do mety nie dojechało 9 zawodników.

Więcej: https://motosport.pzm.pl/2023/10/25/ekstremalne-warunki-na-finiszu-rallycross/

 

[info ze strony www.pzm.pl]